W tym odcinku zobaczycie jak odzyskiwane są metale szlachetne z katalizatorów Samochody przeznaczone do złomowania pełne są skarbów, które można odzyskać i ponownie wykorzystać. Nie chodzi tylko o wciąż sprawne części, jak silnik, czy skrzynia biegów, ale przede wszystkim o metale szlachetne, które znajdują się w katalizatorze. To cenne surowce: platyna, pallad i rod. Przeciętna wartość katalizatora wynosi około 1 tysiąca złotych, ale są modele, za które można otrzymać nawet 20 tysięcy. Cena uzależniona jest od zawartości metali szlachetnych w jego rdzeniu. Żeby zobaczyć jak przebiega proces odzysku tych wartościowych surowców odwiedziliśmy wiodącą na europejskim rynku firmę Unimetal Recycling. Katalizator składa się z obudowy metalowej, i rdzenia ceramicznego oraz otuliny, która chroni rdzeń przed uszkodzeniami. Rdzeń posiada strukturę plastra miodu. Wszystkie kanały są równomiernie napylone wspomnianymi metalami z grupy platynowców, które wchodząc w reakcję ze spalinami wydostającymi się z silnika, redukują zawartość szkodliwych substancji. Po przywiezieniu do zakładu towar jest ważony za pomocą dwóch wag, co daje pewność co do poprawności pomiaru. Wypełniana jest karta przyjęcia odpadów. Wycena może być przygotowana po określeniu wartości każdej sztuki w dostawie. Z pomocą przychodzi tu autorska aplikacja firmy – CatCatalog, w której można znaleźć obecnie ponad 9 000 pozycji opatrzonych zdjęciami modeli. Z aplikacji w swojej codziennej pracy mogą korzystać także współpracujące z firmą skupy i stacje demontażu pojazdów. Dzięki niej pozostają na bieżąco z informacją o cenie metali i mogą rozwijać swój biznes. Numer katalizatora wpisywany jest wówczas do aplikacji, która pokazuje jego aktualną wartość. Wycena oparta jest o bieżące kursy walut i metali szlachetnych, w tym platyny, palladu i rodu na światowych rynkach. Rzeczywista zawartość metali szlachetnych w danym modelu określana jest na podstawie badań i analizy prowadzonych w laboratorium firmy Wycena może również zostać przygotowana po wykonaniu analizy rdzeni z dostarczonej partii (big bagi). Innym sposobem jest możliwość dostarczenia do zakładu samych rdzeni, wyciętych z katalizatora. Zobaczmy co dalej dzieje się z katalizatorami. Po wyładowaniu dostarczane są na stanowisko cięcia, gdzie za pomocą noży hydraulicznych, odseparowane zostają poszczególne elementy. Ceramiczne monolity trafiają do beczek, które są następnie szczelnie zamykane, tak aby do środka nie dostały się zanieczyszczenia. Elementy obudowy z kolei trafiają do metalowych koszy. Zostaną przekazane firmom, skupującym złom, i koniec końców trafią do hut stali. W zakładzie beczki z ceramiką transportowane są do młyna kulowego. Tutaj monolity są kolejno kruszone, mielone, domielane i homogenizowane. Z tak przygotowanego materiału pobierana jest próbka reprezentacyjna. W laboratorium najpierw sprawdzana jest wilgotność materiału. Następnie próbka jest uśredniana. Po rozdrobnieniu uzyskujemy jednorodny, zhomogenizowany materiał, z którego wydzielany są próbki do pomiaru. Za pomocą spektrometru fluorescencji rentgenowskiej badana jest zawartość pierwiastków. Określany jest procentowy udział platyny, palladu i rodu w próbie i na podstawie tego obliczana jest zawartość metali w całej partii. Rozdrobniona ceramika trafi ostatecznie do specjalistycznych hut, gdzie odzyskane zostaną cenne surowce. 90% z nich zostanie ponownie wykorzystana do napylania katalizatorów, pozostałe 10% trafi do innych branż, m.in. medycznej czy jubilerskiej.